Okres odnowień to swoiste święto. Wszystkie inne prace muszą poczekać, bo jeśli nie zostanie wykorzystany moment, kiedy po zimie w glebie znajduje się jeszcze dużo wilgoci, a sadzonki nie wypuściły jeszcze pędów czy liści, to może okazać się, że młode sadzonki się nie przyjmą. Skala przedsięwzięcia związanego z sadzeniem nowego pokolenia lasu jest ogromna. Lasy Państwowe szacują, że corocznie w Polsce sadzone jest ok. 500 mln drzew, a w samym Nadleśnictwie Drygały tej wiosny posadzono ok. 1,4 mln sadzonek na powierzchni 231 ha. Sadziliśmy głównie młode sosny, dęby, buki i świerki, ale też lipy, graby, modrzewie, klony, jawory, olsze, brzozy i daglezje. Dodatkowo ok. 38 ha pozostawiono do naturalnego odnowienia – w tych fragmentach lasu w kolejnych latach będziemy obserwować rozwój siewek drzew. Jeśli choć na części tej powierzchni pojawią się młode drzewka, w tym miejscu odstąpimy od sadzenia. Jeśli się jednak nie pojawią naturalnie, wówczas zgodnie z Ustawą o lasach, jesteśmy zobowiązani do ponownego posadzenia w tym miejscu lasu.

Niepisanym zwyczajem jest, że pod koniec akcji odnowieniowej na jednej z powierzchni wszyscy pracownicy Nadleśnictwa wspólnie sadzą drzewa. Podobnie było i w tym roku. Pracownicy Nadleśnictwa posadzili ok. 1500 sadzonek świerka na terenie Leśnictwa Monety. To wydarzenie było symbolicznym zakończeniem akcji odnowieniowej. Teraz pozostaje nam liczyć na korzystne warunki pogodowe, które posadzonym sadzonkom pozwolą się przyjąć, a następnie stworzyć kolejne pokolenie lasu.